Cześć,
dzisiejszego dnia postanowiłem zrobić świąteczne porządki wśród wszystkich moich kwiatków. Umyłem wszystkim liście, wyczyściłem doniczki, podlałem, a niektóre przesadziłem. Jestem zaskoczony moją przemianą – kiedyś nie potrafiłem utrzymać przy życiu sukulentów, a teraz zajmuję się odpowiedzialnie ponad dwudziestoma roślinami, niektórymi naprawdę trudnymi w pielęgnacji.
Historia mojej kolekcji zaczyna się w kwietniu, kiedy to moja teściowa zaczęła obsesyjnie zbierać sadzonki z całej Polski. Nie musieliśmy czekać długo, aby jej ogromna kolekcja (jest to ok. 70 okazów mniej lub bardziej rzadkich) powiększyła się, a mus rozmnażania dzieci jej roślinkowych dzieci był tak duży, że aż mi kilka zostało wciśniętych. Obecnie zbieram coraz to więcej okazów i chętnie o wszystkie dbam.